Analizując dane, widać, że choć długi branży gastronomicznej były problemem, po trudnym okresie pandemii sytuacja zaczęła się zmieniać. Liczba zadłużonych firm zwiększyła się, a zadłużone firmy liczą się z konsekwencjami, jednak obserwujemy, że długi firm cateringowych spadły w ostatnim czasie, co jest pozytywnym sygnałem. Przeterminowane zobowiązania wyliczono na spore kwoty, a zaległe zobowiązania firm rosły, ale nowe dane dają nadzieję.
Adaptacja jako klucz do przetrwania w branży HoReCa
Jednym z najważniejszych elementów przetrwania w trudnych czasach jest szybka adaptacja. W obliczu zmieniających się warunków rynkowych, lokalów branży HoReCa dotyka potrzeba elastyczności. Oznacza to często redefinicję modelu biznesowego – od wprowadzenia dostaw na wynos i wdrożenia platform online, po stworzenie nowych, bezpiecznych przestrzeni do spożywania posiłków.
Kładzenie nacisku na higienę, transparentność w komunikacji z klientem oraz personalizację oferty może znacząco wpłynąć na odbudowę zaufania i utrzymanie płynności finansowej. Choć nieopłaconych terminowo rachunków było wiele, a wzrost zaległości odpowiadały za dużą część problemów, rosnących przychodów nie da się zignorować. To właśnie za idzie większe przychody, co przekłada się na lepszą kondycję finansową. Niestety, zadłużenie restauracji nadal pozostaje wyzwaniem.
Nowe perspektywy dla firm cateringowych i nie tylko
Kryzys, choć bolesny, często zmusza do myślenia poza utartymi schematami. Dla firm cateringowych, które tradycyjnie opierały się na dużych imprezach i wydarzeniach, oznaczało to konieczność poszukiwania alternatywnych źródeł dochodu. Rozwój usługi gastronomiczne dla biur (z uwzględnieniem indywidualnych porcji), dostarczanie gotowych posiłków do domów prywatnych (tzw. meal kits), czy nawet tworzenie subskrypcji na zdrowe jedzenie, to tylko niektóre z kierunków, w których mogą się rozwijać.
Choć długi firm cateringowych wzrosło w pewnym momencie, a firmy cateringowe miały trudności, obecne dane pokazują poprawę. Ich zdaniem organizacja przyjęcia wymagała często pójścia na duże ryzyko, co niestety działo się kosztem stabilności finansowej. Widzimy jednak, że liczba placówek gastronomicznych zwiększyło się, a wzrostu liczby lokali gastronomicznych nie da się zaprzeczyć. Nowe podejście do biznesu, takie jak np. ruchome placówki gastronomiczne, również zyskuje na popularności. To wszystko wpływa na poprawę sytuacji w sektor usług. Warto zaznaczyć, że w tym samym czasie terminie zobowiązania fotografów z branży fotograficznej również odnotowały wzrost, co pokazuje ogólny trend poprawy w sektorze usług.
Przyszłość gastronomii - odporność i innowacja
Przyszłość gastronomii zależeć będzie od jej zdolności do budowania odporności i ciągłego innowacji. Inwestowanie w rozwój pracowników, adaptacja do zmieniających się preferencji konsumentów (np. rosnąca popularność kuchni roślinnej czy dań na wynos), oraz świadome zarządzanie ryzykiem, to kluczowe elementy długoterminowego sukcesu. Pandemia nauczyła nas, że elastyczność i kreatywność są nieocenione.
Gastronomia, mimo wszelkich przeciwności, nadal pozostaje ważnym elementem kultury i życia społecznego. Jej zdolność do adaptacji i innowacji pozwoli jej nie tylko przetrwać obecne i przyszłe kryzysy, ale także rozkwitnąć, oferując nowe, ekscytujące doświadczenia kulinarne. Mimo że przeterminowane zobowiązania nadal występują, a zaległości finansowe są faktem, ogólny trend jest pozytywny, co pozwala z optymizmem patrzeć w przyszłość. Firmy uczą się, jak unikać faktur wobec kontrahentów, które pozostają niezapłacone.
Materiał partnera, 2025-06-12